W pierwszym dniu wybraliśmy krótką lekką trasę. Można było iść asfaltem, natomiast obok była utworzona ścieżka. Dla każdego coś innego. Szczyt to Hrebionok. Łagodne wejście. Na szczycie schronisko. I atrakcja dla dzieciaków. Utworzona była niewielka górka, z kŧórej można było pozjeżdżać na pontonach. Na szczycie można było również wypożyczyć hulajnogi i zjechać sobie na dół. Droga asfaltowa, więc można było nabrać trochę prędkości.
Oczywiście ja noga półsprawna, Piotrek tak samo. Ja dałam radę, Piotrek zawrócił w połowie.
Ze szczytu przeszliśmy dalej nad wodospady. Były to niewielkie wodospady. Od stamtąd szlak biegł przy strumyku, więc widoczki fajne. A i szum wody był przyjemny dla ucha. Wyszlismy w miejscowości Taranska Lesna. I stamtąd electricką na kwaterę.